Tym razem wykład jest poza stałą siedzibą i w dodatku częściowo plenerowy: zwiedzanie niedawno wyremontowanej, słynnej na całym świecie (dzięki tej książce), a na codzień niedostępnej, służbowej dyrektorskiej willi w zoo, zwanej willą Żabińskich (od najsłynniejszych jej lokatorów).
Bowiem po trzech latach istnienia POSUL czyli Praski Otwarty Samozwańczy Uniwersytet Latający dojrzał wreszcie do swego pierwszego lotu poza gniazdo (noblesse oblige!) i poleciał na wykład do warszawskiego zoo na Pradze.
Studenci POSULu byli jedną z pierwszych polskich grup, która miała szansę obejrzeć wnętrza tej willi po jej remoncie.
Zjawiliśmy się tu na zaproszenie wicedyrektor zoo, pani Ewy Zbonikowskiej, wspaniałej i niestrudzonej popularyzatorki zoo i jego historii, świetnej wykładowczyni.
Katedra wykładowczyni tym razem jest imaginacyjna, a fotel wykładowcy zastępuje zielony kubełek.
Zresztą i w grupie studenckiej zaznacza się wyraźnie przeciwpożarowy pion wiaderny
(choć chwilowo jest to poziom).
Wiadomo, wykład musi być dobrze zabezpieczony. ;-)
(choć chwilowo jest to poziom).
Wiadomo, wykład musi być dobrze zabezpieczony. ;-)
Jak widać, do sekcji należą m.in: zasłużony rektor innej, zaprzyjaźnionej z POSULem uczelni varsavianistycznej (czyli dr Marek Ostrowski, twórca Akademii Wiedzy o Mieście, drugi z lewej w jasnobłękinej koszuli), Karol Karasiewicz z Muzeum Powstania Warszawskiego, specjalizujący się w tematyce Powstania Warszawskiego na Pradze (pierwszy z lewej w czerwonej koszulce), Mariusz Prządak, zwycięzca ostatniego Retroringu, czyli Amatorskich Mistrzostw Wszechświata w Znajomości Warszawy (ten z osełedcem alias irokezem na głowie) oraz długoletni bywalcy POSULu - Lilka, Ania i Juras.
- Czy pan będzie uprzejmy się poczęstować offem strong? ;-)
Bowiem płyn antykomarowy w aerozolu to inny bardzo istotny element technicznego zabezpieczenia imprezy i chętnie się nim dzielą z sąsiadami koleżanki z tzw. loży kanapkowej (chodzi o kanapkę, na której zwykle te koleżanki siedzą na stacjonarnych wykładach)
Po części teoretycznej wykładu ćwiczenia laboratoryjne, to jest zwiedzanie wyremontowanego wnętrza willi. Kominek zbudowany własnoręcznie przez dra Żabińskiego, oryginalny jest również fortepian, pochodzi z przedwojennego wyposażenia mieszkania. Syn dra Żabińskiego obejrzał to pomieszczenie po remoncie i powiedział, że wygląda ono tak samo jak w czasach jego dzieciństwa, ale dodał że wtedy nie było tak czysto - w willi mieszkało na codzień wiele zwierząt. :-)
Nasza wykładowczyni opowiada o dziejach rodziny Żabińskich i o ukrywanych tu z narażeniem życia w czasie okupacji kilkunastu Żydach.
Tu w piwnicy było wyjście tunelem, umożliwiające dyskretną ucieczkę z willi w razie niespodziewanej wizyty Niemców.
A tu wylot tunelu, wtedy był ukryty w ptaszarni, dziś jest to na trawniku niedaleko willi.
Po zwiedzaniu jeszcze obserwacje przelotnych dzikich ptaków.
Jakie to były ptaki ? Podpowiedź wyszyta na koszuli. :-)
Jakie to były ptaki ? Podpowiedź wyszyta na koszuli. :-)
Na koniec wręczenie pani Ewie Zbonikowskiej dyplomu-podziękowania za zaproszenie POSULu do niedostępnego na ogół miejsca i za świetny wykład.Jeszcze raz dziękujemy!P.S. Jedna z relacji ukazała się już w na niezależnym praskim portalu Twoja Praga, a drukowana recenzja w Stolicy ukaże się w najbliższym numerze tego warszawskiego miesięcznika, który jest naszym patronem medialnym.